Zaraz na początku września dzwonił do mnie facet z Orange. Odebrałem, bo czekałem na ważny telefon. Mówię facetowi, że w ciągu 20 min muszę zajechać na drugi koniec miasta i czekam na ważny telefon. Zaczyna proponować mi ofertę. Podziękowałem, wyłączyłem się.
Dwa dni mijają, dzwoni do mnie kobieta. Miałem trochę czasu, a niech będzie, pogadam sobie z nią, a chcę zmienić operatora coś koło listopada. Podaje mi ofertę, która jest średnia, proszę o coś lepszego. Ok, oferta jakiś zwierz, nie pamiętam jaki, przez telefon wszystko pasuje i mówię, że muszę zobaczyć oferty innych operatorów, tak dla porównania. A ta miła pani zaczyna mi czytać jakieś coś do umowy i na końcu mam się z tym zgodzić jeśli chcę zawrzeć z nimi umowę. WTF???!!! Nic nie chcę na razie podpisywać... Trochę niegrzecznie, ale przerwałem pani i poprosiłem o telefon pod koniec września, jak będę miał trochę luzu.
Dzisiaj znowu telefon. :shock: Rozmowa się zaczyna: "Witam, jako, że jest pan z nami od dłuższego czasu, przygotowała dla pana specjalną ofertę, znowu ten zwierz, bla bla bal..." Radosnym głosem podziękowałem, powiedziałem że nie jestem użytkownikiem sieci orange i dzięki temu natręctwu raczej nim nie będę, bo prosiłem o telefon pod koniec września, chyba, że mi przygotuje ofertę z Galaxy SIII za 1zł w abonamencie za 50 zł i będę miał nielimitowane rozmowy do wszystkich plus darmowy internet. Przeprosiła i odłożyła słuchawkę...
SMOG_84, ubezpieczenie telefonu to bardzo dobra sprawa. Możesz się na nim wyżyć po takiej rozmowie i Ci muszą dać nowy. :szeroki_usmiech
Dwa dni mijają, dzwoni do mnie kobieta. Miałem trochę czasu, a niech będzie, pogadam sobie z nią, a chcę zmienić operatora coś koło listopada. Podaje mi ofertę, która jest średnia, proszę o coś lepszego. Ok, oferta jakiś zwierz, nie pamiętam jaki, przez telefon wszystko pasuje i mówię, że muszę zobaczyć oferty innych operatorów, tak dla porównania. A ta miła pani zaczyna mi czytać jakieś coś do umowy i na końcu mam się z tym zgodzić jeśli chcę zawrzeć z nimi umowę. WTF???!!! Nic nie chcę na razie podpisywać... Trochę niegrzecznie, ale przerwałem pani i poprosiłem o telefon pod koniec września, jak będę miał trochę luzu.
Dzisiaj znowu telefon. :shock: Rozmowa się zaczyna: "Witam, jako, że jest pan z nami od dłuższego czasu, przygotowała dla pana specjalną ofertę, znowu ten zwierz, bla bla bal..." Radosnym głosem podziękowałem, powiedziałem że nie jestem użytkownikiem sieci orange i dzięki temu natręctwu raczej nim nie będę, bo prosiłem o telefon pod koniec września, chyba, że mi przygotuje ofertę z Galaxy SIII za 1zł w abonamencie za 50 zł i będę miał nielimitowane rozmowy do wszystkich plus darmowy internet. Przeprosiła i odłożyła słuchawkę...
SMOG_84, ubezpieczenie telefonu to bardzo dobra sprawa. Możesz się na nim wyżyć po takiej rozmowie i Ci muszą dać nowy. :szeroki_usmiech
Komentarz